Obowiązkowe ćwiczenia, niesmaczne posiłki, stale towarzyszący głód i zmęczenie. A na deser? Olbrzymia irytacja, rezygnacja oraz spadek pewności siebie. No i oczywiście brak postępów. Czy na pewno tak to musi wyglądać?
Wystarczy tylko klika rzeczy …
…, które musisz zmienić lub ograniczyć, aby odchudzanie nie było kolejną Twoją traumą. Bez zbędnego przedłużania, oto najważniejsze założenia do spełnienia:
- Daj sobie więcej czasu na cały proces. Rezultaty nie muszą przyjść szybko i spektakularnie. Ważne żeby były regularne (weryfikuj swoją wagę raz w miesiącu).
- Wprowadź stopniowe zmiany w diecie. Nie stosuj drastycznych zmian oraz specjalnych dań, gdyż najzwyczajniej w świecie mogą okazać się zbyt czasochłonne i szybko z nich zrezygnujesz.
- Stosuj lekkie aktywności fizyczne. Unikaj najgorszego doświadczenia w całym procesie odchudzania, a więc wyczerpujących ćwiczeń, podczas których brakuje Ci tchu i zwyczajnie doprowadzą Cię do szału.
- Wyrób Swoje nowe nawyki, które zostaną z Tobą na dłużej i nie dopuszczą do efektu jojo.
Stopniowe zmiany w diecie.
Cel oczywisty – zmniejszenie ilość spożywanych kalorii. Zacznij od absolutnej podstawy, czyli odstawienia cukru. Dotyczy to słodzenia kawy i herbaty, ale również ulubionej fanty. Wybierz produkty, które w składzie cukru mają mniej i na początek tyle.
Kolejny krok to potrawy smażone. Kotleciki, placuszki, fryteczki. Zacznij przygotowywać pieczenie i dania duszone. Do tego kasza, ryż lub gotowane ziemniaki, które wbrew pozorom są niskokaloryczne i sycące.
Weź pod lupę tłuszcze trans, które spożywane w dużych ilościach szkodzą zdrowiu i wpływają na rozwój otyłości. Takie przetworzone tłuszcze występują w olbrzymiej ilości produktów. Na przykład posiłkach gotowych do podgrzania w mikrofalówce, w fast foodach, w serkach topionych, w sosach i zupach w proszku. Zrezygnuj z nich jak najszybciej!
Ciasteczka, pączusie i czekoladki zastąp naturalnymi orzeszkami lub owocami. Niby OK, ale owoce to też cukier (fruktoza). Cóż, nie jest to idealne rozwiązanie, ale na początek będzie to na prawdę spory krok naprzód.
Spróbuj powoli wyeliminować podjadanie, a równocześnie zmniejsz delikatnie porcje dań.
Lekkie aktywności fizyczne.
Lubisz spacery lub rower? Tak na prawdę wystarczy jakieś 20/30 minut w ciągu dnia. Na tym etapie, ilość wprost idealna. Gdy pogoda nie pozwala, staraj się nadrabiać w domu. Podobno to pajacyki najlepiej spalają tłuszcz. Możesz też chodzić po schodach. Po prostu poruszaj się.
Efekty.
Bezsprzecznym plusem takiego podejścia do odchudzania jest łatwość bez drastycznych zmian. Minusem może być czas jaki musi upłynąć, aby osiągnąć wymarzoną wagę. Pamiętaj, że Twoja strefa psychiczna jest najistotniejsza w całym procesie. Z racji pracy nad sobą, która przynosi efekty, odczujesz wzrost pewności siebie, poprawę nastroju i brak ciągłego przemęczenia.
Nowe nawyki.
Wiesz co jest istotne? Nie poczujesz, że jesteś na diecie. Robisz te same rzeczy co wcześniej, tylko lepiej. Bez szoku w związku ze zmianami w diecie i ostrymi ćwiczeniami. To proste.
Twoja droga do lepszego samopoczucia i lepszej figury nadal trwa.
Jak to działa?
No dobrze. Wszystko pięknie, ale jak to działa, że działa? Wszystko sprowadza się do ujemnego bilansu energetycznego. To o jego uzyskanie chodzi w każdym odchudzaniu. A jak go uzyskać? Poprzez zmniejszenie ilości dostarczanych kalorii (stopniowe zmiany w diecie) lub zwiększenie ich zużycia (lekkie aktywności fizyczne).
Wsparcie w odchudzaniu.
Aby pomóc sobie w całym procesie, zastosuj termogenik hamujący apetyt np. Grinday Shape Up. Jego składniki zmniejszą chęć do podjadania – dostarczysz mniej kalorii do organizmu. Dodatkowo, przed każdą aktywnością fizyczną, zażyj dwie kapsułki suplementu. Podniosą one Twoją termogenezę i wspomogą w spalaniu tłuszczu. Dzięki temu zwiększysz zużycie kalorii.